Święta dla wielu z nas kojarzą się ze wspólnymi radosnymi chwilami z rodziną, wigilijnymi potrawami, wielką choinką, czasem kupowania prezentów dla bliskich osób, a także z czasem radości i uśmiechu. Zdarzają się i takie osoby, które w Święta Bożego Narodzenia pragną stworzyć coś wyjątkowego. W ten sposób powstają wielkie świąteczne przedsięwzięcia. Oto najciekawsze rekordy bożonarodzeniowe.
Rekordowo wielkiego karpia królewskiego złapano na Węgrzech. Okaz ten ważył aż 45, 92 kg.
Największą bombkę wydmuchano w Złotoryi w województwie Dolnośląskim. Ma ona ponad metr obwodu i prawie 33 cm średnicy. Wydmuchał ją Dariusz Walczyk 10 grudnia 2000 roku. Bomba stanowi obecnie eksponat Domu Rekordów w Rabce-Zdroju.
Mieszkanka Wielkiej Brytanii – Pani Shaddick od 44 lat zawiesza na choince światełka kupione w 1969 roku. Lampki nadal świecą, mają oryginalne opakowanie i kilka sztuk zapasowych żarówek.
Gigantyczny łańcuch o długości 92 238 metrów skleili w okresie od 7 do 21 grudnia 2000 roku mieszkańcy Kołobrzegu. W przedsięwzięciu udział wzięły zorganizowane grupy ze szkół, przedszkoli, stowarzyszeń oraz indywidualni mieszkańcy miasta.
Najwyższa sztuczna choinka na świecie stanęła w Meksyku, miała 110, 35 m wysokości, 35 metrów średnicy i ważyła 330 ton. Rekordowa choinka była wyższa jedynie o 24 cm od poprzedniej rekordzistki z Brazylii.
Pamiętacie Ciastka ze Shreka? Podobną piernikową postać upieczono w USA, która mierzyła 7,98 metra.
Hotelową choinkę w Abu Dhabi w Zjednoczonych Emiratach Arabskich wyceniono na 11 mln dolarów! Na drzewku zawieszono 131 ozdób, głównie ze złota, szafirów i diamentów.
Na oryginalny pomysł stworzenia największego listu do Świętego Mikołaja wpadły dzieci z Łodzi i Zgierza. Wykonały one kartkę pocztową wielkości 300 m2 z listą swoich wymarzonych prezentów.
Rekord na największą zewnętrzną świecącą ozdobę świąteczną ustanowił mieszkanie Australii – David Richards. Do stworzenia tej niecodziennej kompozycji zużył 50 kilometrów taśmy LED. W sumie na całe oświetlenie składa się 502 165 lampek.
Dobrą wiadomością dla autora tej dekoracji był fakt, że nie zapłaci on rachunku za prąd w grudniu gdyż koszty energii pokryje lokalny dostawca energii.
Taką niecodzienną wioskę stworzył szef kuchni nowojorskiego hotelu Marriott – Jon Lovich. Makietę tworzył przez prawie rok czasu. Pojedynczo wypiekał elementy wioski w swoim prywatnym piekarniku mając do dyspozycji miejsce na jedną blachę. Po dokonaniu wypieków scalał je w całość w miejscu swojej pracy. Całość zajmuje prawie 28 m2 powierzchni, a do jej produkcji wykorzystał ponad 90 kg piernika i 90 kg słodyczy.
Anonim
5 stycznia 2014 at 13:08
Ja chce do takiej piernikowej chatki 🙂